Moje ukochane grzeszki
Wszyscy pędzimy dzisiaj za dobrym wyglądem i zdrowym ciałem. Każdego roku zwiększa się popularność zdrowego stylu życia. Coraz więcej ludzi zaczyna się interesować dietetyką i poszukuje produktów, które pomogą im w dbaniu o swój organizm. Jest to oczywiście bardzo pozytywne zjawisko. Zawsze cieszy mnie świadomość, że tak dużo ludzi próbuje żyć zdrowo i chce zagwarantować swojemu ciału wszystko, czego potrzebuje. Sama również staram się ze wszystkich sił, aby jeść zdrowo. Z reguły mi się to udaje, choć czasami przytrafiają się małe upadki. A może tak być powinno? W końcu raz na jakiś czas możemy pozwolić sobie na pewne grzeszki i odstępstwa od prawidłowej diety, aby najzwyczajniej mieć z jedzenia odrobinę radości. Moim ukochanym grzeszkiem jest czekolada.
Przyznaję – uwielbiam ją. Zdaję sobie sprawę, że źle wpływa na sylwetkę, że szkodzi zębom, ale nic z tym nie zrobię. Od czasu do czasu kupuję sobie jedną tabliczkę i zwyczajnie się nią cieszę, nie myśląc o konsekwencjach. Podobnie mam zresztą z różnego rodzaju fast foodami, którym niekiedy daję się skusić. Uważam, że jeśli nie odbiegamy w stronę tych złych rzeczy zbyt często, to nie musimy się tym przejmować. Bez przerwy dbamy o zdrową dietę, więc pozwolenie sobie od święta na odrobinę przyjemności nie jest niczym strasznym.